Princess of Night
Witaj przybyszu,pragniesz nabyć nową kolekcję ? Tak! Tutaj szwaczka Rarity jest w swoim żywiole,szyje najpiękniejsze kreacje w całej Equestrii i odbiera zamówienia nawet od samego Canterlot! To dopiero fucha,ale ty także możesz coś wybrać.
Offline
Pegaz
*Przybyła do owego miejsca.*
Offline
Princess of Night
*nagle wpadła jak burza*
/royal canterlot vioce ON/
-WITAJCIE KUCE Z PONYVILLE ! CZY TUTAJ POWSTAJĄ NAJZACNIEJSZE KREACJE W EQUESTRII!?
Offline
Pegaz
*Odwróciła się do niej.*
-Tak jest.
Offline
Princess of Night
/royal canterot vioce OFF/
-Oh,no tak przepraszam za ten krzyk.. Witaj *zaczęła szperać po wieszakach z ubraniami,tak jak to w sklepie się robi*
Offline
Pegaz
-Tak witaj księżniczko Luno.
Offline
Princess of Night
-O a więc wiesz kim jestem,hmm mało kucyków o tym wie..większość omija mnie z daleka,ale nie wiem dla czego..
Offline
Pegaz
-Może się ciebie boją?Jak tam twa siostra?
Offline
Princess of Night
-Celestia...no cóż,cały czas próbuje mnie pocieszyć ale ja wiem że ona tak naprawdę mnie nie kocha...po tym co zrobiła 2000 lat temu...już nigdy jej nie uwierzę .
Offline
Filly
Również do butiku Rarity, zawitała zacna persona Fluttershy. Szła powoli, nie chcąc nikogo ani niczego zdenerwować. Jednak po paru sekundach stwierdziła, że nigdzie nie będzie czuła się bezpieczniej niż u przyjaciółki. Rozluźniła swoje ruchy, gdy nagle ujrzała...... Nightmare Moon! Źrenice rózowo-włosej zwęziły się, ogon podkuliła pod siebie, strach sparaliżował biednego pegaza. W ułamku sekundy zdała sobie sprawę, że jest w niebezpieczeństwie więc szybkim ruchem wskoczyła pod materiały jednorożca... Przecież Rarirty nie powiadomiła Żółtej, że ma tu być księżniczka Mroku/Księżyca czy wszystkiego co złe! Mimo przekonywań Twilight Sparkle, nie wierzyła w tą całą przemianę Luny. No może nie tyle co nie wierzyła, a bała się jej. Przerażała owego kucyka swym potężnym głosem, wyglądem czy zachowaniem... A chyba najbardziej dawnym wcieleniem... Nie miała zamiaru wychodzić spod materiału, nieważne co się stanie. Poczeka sobie spokojnie na wyjście księżniczki, bo co innego może począć?! Nie dostanie się do wyjścia, ta zapewne ją zatrzyma i strach się bać co jeszcze! Fluttershy trzęsła się ze strachu, pewnie wyglądało to dla innych prześmiesznie, lecz jej wcale nie było do śmiechu. W tym całym zamieszaniu nie zauważyła Rainbow Dash, przecież jej również może grozić niebezpieczeństwo!
Offline
Pegaz
*Zauważyła swą przyjaciółkę.*
-Hej Flutty.
Offline
Princess of Night
*Zdziwniona zachowaniem drobnego pegaza z prześliczną grzywą,przyłożyła kopyto do ust,jak by chciała powiedzieć, o matko, co się dzieje?Pomyślała,że to pewnie z jej powodu,zesmutniała i rzekła do Rainbow.*
-Och..widzisz? nie mogę tego zmienić,zawszę będę maszkarą..choć Night Maremoon we mnie już nie mieszka..*zrezygnowanym krokiem podeszła do okna,i sparła się na nim,z opuszczoną głową,widząc przez okno jak kucyki się bawią...//podczas dnia...//.
Offline
Filly
Pod materiałem wcale nie czuła się tak bezpiecznie, jak jej się wcześniej wydawało. Przede wszystkim zaczynała docierać do płuc mała dawka powietrza, do czego Fluttershy nie była przyzwyczajona. Dwa, nic przez nie, nie widziała.. Z jednej strony to dobrze, bo nie widzi Luny a z drugiej istna ciemność, jej nie odpowiadała. Kiedy tak, zastanawiała się co zrobić, usłyszała przyjemny głos Rainbow Dash- tak, jej przyjaciółki! A ta u licha co robi?! Może jej się coś stać, przecie. Biedna Flutty nie wiedziała co zrobić, serce podpowiadało jej uratować przyjaciółkę, a rozum zostać na miejscu. Westchneła ciężko, po czym szybkim krokiem wyszła spod materiału. Miała zamiar... No właśnie jaki?! Stawić czoła księżniczce?! Za kogo ona się uważa, za rycerza czy bohatera?! Poczuła się osaczona, kiedy to delikatny czarny jedwab nie okyrwał jej ciała, taka drobnostka a zmienia poczucie bezpieczeństwa. Szybkim ruchem wskoczyła za niebieskiego pegaza, trzęsła się ze strachu...
Cześć, Rai.... Rain.... Bo...w.... Dash!
Wybełkotała, strach odebrał jej mowę i resztki rozumu... Co chwile rozkładała i składała skrzydła, można to nazwać.... Takim trickiem nerwowym,o.
Ostatnio edytowany przez Fluttershy (2012-01-10 17:53:49)
Offline
Princess of Night
*Tym razem smutna księżniczka,nagle uśmiechnęła się,jakby wpadła na jakiś pomysł i wolnym krokiem zbliżyła się do Rainbow Dash za którą stała przestraszona drżypłoszka //przepraszam za określenie// i ciepłym spokojnym głosem,przemówiła do różowowłosej chyląc się ku niej iż ta była od niej nieco mniejsza.
-Witaj,co cię trapi moja miła? Mnie nie musisz się bać,ja jestem dobra,mogę ci coś pokazać na dowód ?
Offline
Pegaz
-Luna,możesz uznać mnie za przyjaciółkę.Pobawię się z tobą.
Offline